Autor Wiadomość
Kaste
PostWysłany: Wto 22:47, 14 Sie 2007    Temat postu:

to wszystko nie było warte, by sny tym karmić uparte... by wszystko na jedną kartę...
gestorKa
PostWysłany: Wto 22:42, 14 Sie 2007    Temat postu:

i to tak bardzo, bardzo boli..
Kaste
PostWysłany: Wto 21:00, 14 Sie 2007    Temat postu:

I to potwierdza tezę, że net to nie prawdziwe życie...
filip
PostWysłany: Wto 15:55, 14 Sie 2007    Temat postu:

wiesz, wydaje mi się, że często znajomościom internetowym może towarzyszyć mniejsza odpowiedzialność za osobę która znajduje się po drugiej stronie. Dlaczego? Ponieważ jest to w pewien sposób inne niż normalne spotkanie, gdzie dwoje ludzi rozmawiając ze sobą widzi swoje reakcje, mimikę twarzy. Poprzez sieć tego się nie zobaczy, bez znaczenia jak długie rozmowy by się prowadziło.
Rozmawiać zawsze warto, może wyjaśnicie sobie co się takiego stało, że to co miało być takie piękne, nie do końca takie jest

Pozdrawiam Smile
gestorKa
PostWysłany: Wto 14:23, 14 Sie 2007    Temat postu:

Własnie znalazłam to forum..i czuję że jest jakby dla mnie..
Miałam internetowego przyjaciela..znalazłam go w momencie gdy moej życie sypało mi się przez palce..
Moge to nazwac przyjaźnią w pełni tego słowa znaczeniu..Poznawaliśmy swoje dusze przez 1,5 roku..rozmawiajac długo, do rana na gg..pisząc mega długaśne mejle..
On jest pierwsza osobą której tyle o sobie powiedziałam..Zna moje problemy aj znam jego..Jest pierwsza osobą o której myśle zeby podzielić się jakąś radością czy smutkiem..
Mimo że nasze dusze sa tak bardzo zbliżone..mamy całkowicie odmienne charaktery i gusta..które jak mi sie wydawało akceptujemy..
Bardzo mocno chciał byśmy się spotkali, bysmy mogli się poznac tak "na co dzień" kilka miesięcy temu się zgodziłam.i wszytsko zaczęło się sypac..JAkoś tak inaczej ze sobą rozmawiamy, bez tej cierpliwosci, bez tego zaufania..
Myślałam że jak razem pojedziemy na wakacje to jakoś jeszcze się dogadamy..
Ale figa..ten wyjazd był kompletną porażką..pokłóciliśmy się i od tego czasu on się do mnie nei odzywa...
A mi jest tak smutno gdy go nie ma..
Czuję ze znów nie mam nikogo..
że znów jestem sama..
bez mojego przyjaciela..
Kaste
PostWysłany: Pon 15:05, 13 Sie 2007    Temat postu:

to nie ;> <foch>
filip
PostWysłany: Pon 15:00, 13 Sie 2007    Temat postu:

heheheheh nie, nie pokażę
Kaste
PostWysłany: Pon 14:59, 13 Sie 2007    Temat postu:

oj i tak jesteś więc nie masz nic do stracenia Razz
filip
PostWysłany: Pon 14:58, 13 Sie 2007    Temat postu:

i znowu będzie że jestem exhibicjonistą
Kaste
PostWysłany: Pon 14:57, 13 Sie 2007    Temat postu:

pokaż ;>
filip
PostWysłany: Pon 14:56, 13 Sie 2007    Temat postu:

tak:) Laughing Laughing Laughing
Kaste
PostWysłany: Pon 14:54, 13 Sie 2007    Temat postu:

a jesteś? ;>
filip
PostWysłany: Pon 14:53, 13 Sie 2007    Temat postu:

kurde a skąd wiesz że nie jestem, może akurat jestem???
Kaste
PostWysłany: Pon 14:52, 13 Sie 2007    Temat postu:

hehehehe nie udawaj wstydliwego ;>
filip
PostWysłany: Pon 14:51, 13 Sie 2007    Temat postu:

Embarassed o kurde, aż tak?

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group